dwa różne podejścia do kosmosu - Star Wars bajkowe, lekkie, przyjemne i baśniowe, Alien - realistyczne, mroczne, duszne, posępne. Ale jak to się ogląda. We współczesnych filmach tylko nawalą komputerów i nie ma w ogóle klimatu. Szkoda że nie zekranizowali wtedy Solaris albo Obłoku Megallena - to dopiero byłby film.